Hejka laski!
Nie chciałabym nikogo dyskryminować, ale ten post dedykowany będzie szczególnie do pań, bo to one mają problem z odchudzaniem, z cellulitem...
Ostatnio dostałam mega wkurwa, wiecie? Napisała do mnie jakaś "lasencja", typowa hejterka, oczywiście z jakiegoś bliżej nie zidentyfikowanego maila, żeby nie było... haha, śmieszy mnie to, że ktoś tworzy jakiegoś maila specjalnie tylko po to żeby komuś nawrzucać anonimowo. Podobnie ostatnio komentarze dodaje pod moimi postami jakiś Anonim. Oto przykład:
Komentarz dotyczył artykułu o napoju dla leniwych, który spala tłuszcz. Napisałam, że słyszałam o takim napoju i będę go testować na dniach... Ale nie, MAM NIE PISAĆ O TYM, bo jakiś Anonim se nie życzy! Porażka, nie chce mi się tego komentować nawet, zresztą odpowiedziałam na ten komentarz i jak ktoś chce to może sobie przeczytać TUTAJ.
A wracając do tematu... dostałam maila z jakiegoś dziwnego konta, w którym zostałam zjechana od góry do dołu, że śmiem polecać czytelniczkom kosmetyki. No śmieszne! Przecież po to do cholery stworzyłam tego bloga! Żeby polecać kosmetyki, zabiegi, kuracje wyszczuplające, ćwiczenia, napoje dla leniwych! Ja polecam to co sprawdziłam, to co na mnie działa, to co uważam za warte kupna. Dla mnie nie ma większego znaczenia czy kupię coś w internecie, czy w sklepie osiedlowym albo w tym słynnym uwielbianym przez laski Rossmanie! Dla mnie największe znaczenie mają efekty. Jak już wydaję kasę to chcę żeby to co kupuję działało. Wiele razy kupowałam kosmetyki polecane na portalach kosmetycznych (nie będę tutaj robić kryptoreklamy, bo nie chce nikogo obrazić) i wiele razy u mnie było PUDŁO. Dlaczego? Powiem wam dlaczego! Dlatego, że portale takie zazwyczaj płacą swoim konsumentkom za taką reklamę. TAK! Myślę, że tak to działa. Laska dostaje za darmo kosmetyk i ma napisać o nim w superlatywach. Coś za coś. Prosta wymiana. Ty potem idziesz do sklepu, kupujesz i co? Czekasz na efekty, a ich nie ma!
Dlatego ja nigdy nie kupuję bez przeczytania składu - ani kosmetyku, ani artykułu spożywczego. W kosmetykach szukam składników, które naprawdę ujędrniają, wyszczuplają, a w produktach spożywczych szukam konserwantów, oczywiście jeśli je znajdę, to odkładam na półkę :)
No ale nic to... poruszył mnie ten mail od tajemniczego anonima i postanowiłam raz jeszcze dać szansę kosmetykowi z drogerii. Kupiłam (jakiś miesiąc temu, bo uważam, że miesiąc czasu to dużo dla kosmetyku, który ma wyszczuplać, by zobaczyć pierwsze efekty) Ujędrniający Balsam + Peeling z Eveline Cosmetics i testowałam go przez równo miesiąc. I co? No cóż, szału nie ma.
Ładny zapach, przyciągające wzrok opakowanie, peeling tak drobny, że trzeba by chyba szorować pumeksem żeby poczuć, że złuszcza skórę. Co to uczucia chłodu, hmmm ja jakoś nie czułam specjalnie żeby chłodził. Żel ma faktycznie konsystencję balsamu jest ciężki, gęsty, jak balsam po kąpieli, ale oprócz pięknego zapachu nie czułam większej zmiany na skórze.
Przez bity miesiąc dzień w dzień myłam skórę tym balsamem i żebym była jakoś mega zadowolona to nie powiem. Wybrałam ten produkt, bo to jest NOWOŚĆ, bo przyciągnęło mnie opakowanie, które jest obietnicą. KRIOTERAPIA, INNOWACJA, SLIM, SPALANIE TKANKI TŁUSZCZOWEJ, bla bla bla... to są tylko słowa.
Ten balsam proszę państwa doskonale sprawdza się tylko w jednej roli, w roli kosmetyku myjącego. I w takiej roli mogę go polecić, jeśli chcecie się umyć, to kupcie go sobie. Ekskluzywny żel do mycia pod prysznic. Ekskluzywny bo kosztuje około 20 zł, a zwykły żel można kupić myślę już za 5 zeta.
Ten balsam niebawem będzie recenzowany na wszystkich możliwych forach i stronach internetowych, jak tylko firma rozpocznie kampanie reklamową. Ja temu balsamowi mówię NIE, bo na mnie nie zadziałał, ale nie odradzam kupna, bo to, że na mnie nie zadziałał, nie znaczy że nie zadziała na ciebie. Wypróbuj! I napisz w komentarzu co o nim myślisz - jeśli masz taką potrzebę. Jednak pamiętaj o jednym, zanim zasugerujesz się 10-ma opiniami na jakimś forum najpierw sprawdź czy to są prawdziwe opinie klientek, a nie dziewczyn przekupionych kosmetykami.
Jeśli zależy ci natomiast na ujędrnieniu, wyszczupleniu i pozbyciu się cellulitu tak NAPRAWDĘ, to ja z czystym sumieniem polecam np. ten wyszczuplający koncentrat:
http://naturica.pl/koncentrat-bingospa500 |
albo ewentualnie ten:
http://naturica.pl/koncentrat-centella |
Polecam te koncentraty nie tylko dlatego, że po prostu od dawna je stosuję i widać u mnie efekty i na skórze i na wadze, ale również dlatego, że są to produkty PROFESJONALNE, stworzone specjalnie do jednego celu, do zadowalania swoich klientek :)
Hehehe... no do wyszczuplania i ujędrniania i walki z cellulitem rzecz jasna! :)
Teraz odpowiem wam na pytanie postawione w tytule postu:
Dlaczego warto stawiać na specjalistyczne kosmetyki wyszczuplające?
1. Kosmetyki profesjonalne są PROFESJONALNE
Ja wierzę tylko w takie kosmetyki. To tak jakbyś chciała pomalować włosy. Jeśli zależy ci na pięknym kolorze to szukasz profesjonalnej farby do włosów, nie kupujesz w kiosku farbki barwiącej, tylko jak już kupujesz farbę to specjalnie przeznaczoną do malowania włosów, nie? Skoro nie ufasz producentom farbek to dlaczego miałabyś zaufać producentom żeli pod prysznic, że nagle wyprodukuje kosmetyk, który będzie wyszczuplał. Postaw na wiedzę profesjonalistów, a nie na kolorowe OBIECUJĄCE opakowanie.
2. Kosmetyki profesjonalne mają unikalne składy
Czy wiesz, że aby kosmetyk działał musi być opracowana specjalna formuła? Tym razem porównać to można do robienia kisielu. Aby wyszedł kisiel musimy mieć mąkę ziemniaczaną i wymieszać ją w dobrych proporcjach z kompotem na przykład (tak robiła moja teściowa, była mistrzynią domowych kisieli! ). Jeśli nie będziemy wiedzieć jak zachować proporcje to kisiel nam nie wyjdzie, prawda? Tak samo jest z kosmetykami. Producenci kosmetyków wiedzą, że kofeina wyszczupla, że dobrze do koncentratu wyszczuplającego dodać algi... ale co z tego jeśli używają złych proporcji! Poczytajcie o tym w necie. Poczytajcie składy kosmetyków. Kosmetyki wyszczuplające zawierają zwykle kilka składników, które są strzałem w dziesiątkę, a te których skład jest kilometrowy, że tak powiem, to już można się domyślać jak działają (trochę w nich tego i trochę tego i szczypta tego i śmego, czyli tak naprawdę niczego).
3. Kosmetyki profesjonalne pokazują efekty
Widziałyście kiedyś zdjęcia efektów zadowolonych konsumentek w internecie? Ja nie raz widziałam, ba! sama nawet takie zamieściłam na swoim blogu! (wystarczy dobrze poszukać). A pamiętacie, żeby to były zdjęcia klientek, które ponoć stosowały np. wspomniany wyżej Eveline, czy jakiś inny drogeryjny kosmetyk? No pewnie kilka takich opinii by się znalazło w necie, ale to naprawdę garstka. Za to kosmetyki np. Bingo Spa reklamują się głównie zdjęciami efektów! Dlaczego? Bo te efekty widać! Widać nawet na słabych zdjęciach, że skóra się zmienia. I ja w takie własnie opinie wierzę! Jak zobaczę, że faktycznie stosowanie kosmetyku coś zmienia, to wiem że warto go wypróbować na sobie. Wole przeczytać 5 opinii ze zdjęciami niż uwierzyć w 50 opinii bez żadnego zdjęcia.
4. Kosmetyki profesjonalne nie kosztują więcej niż pozostałe
I to mi się również bardzo podoba. Te kosmetyki, które można kupić w Rossmannie czy innej drogerii mają podobne ceny do tych, które ja kupuje. No, a skoro cena ich nie wyróżnia, nie kusi taniością, to po co stawiać na bubel ;)
5. Profesjonalne kosmetyki są "skromne"
Mówiąc "skromne" mam na myśli normalne opakowania. Nie wiem czy zwróciłyście na to uwagę, ale te kosmetyki BingoSpa chociażby czy tam jakieś inne profesjonalne nigdy nie występują w krzykliwych opakowaniach. Pudełka i słoiczki, tubki czy buteleczki są czarno-białe, maja tylko napis kosmetyku i nazwę firmy wytłoczone na opakowaniu. Nie zastanowiło was to nigdy, dlaczego tak się dzieje? Ja myślę, że takie profesjonalne firmy wolą władować kasę w kosmetyk niż w opakowanie. Dobra rzecz nie musi krzyczeć kolorami i fantazyjnym opakowaniem. Dobra rzecz się po prostu sprzedaje swoim doskonałym działaniem. Pamiętacie bajkę o Kopciuszku? Te jej wredne siostry stroiły się, pachniły, piękniły, a i tak książę nawet nie zwrócił na nich uwagi. Dlatego pamiętajcie, że nie opakowanie świadczy o kosmetyku, a jego zawartość!
AMEN!
Ps. Mam nadzieję droga hejterko, ze teraz zrozumiesz mój przekaz i dotrze do ciebie to, że ja polecam tylko to co uważam za warte polecenia. I pamiętaj, to że na mnie coś działa, albo nie działa, to wcale nie znaczy, że tak będzie z tobą. Ja nikogo nie zmuszam ani do czytania mojego bloga, ani do kupowania kosmetyków, które ja kupuję. To wolny wybór, a blogi takie jak mój myślę, że przydają się niejednej czytelniczce, bo pomagają dokonać wyboru. Z takich blogów można się dowiedzieć o nowościach i poznać nieznane, O!
KONIEC! :)
Rzeczywiście warto korzystać z profesjonalnych kosmetyków, ale też sprawdzonych.
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzono bowiem kiedyś badania, gdzie ten sam krem podano grupie badanych w dwóch wersjach:
1. z ceną 5$;
2. z ceną 0,49$
Drugi krem został oceniony jako słabej jakości, tłusty i oleisty.
Czasami dajemy się zwieść, a tak, jak napisałaś - profesjonalne kosmetyki nie kosztują więcej niż pozostałe.
No dokładnie! Ja się czasem zastanawiam, czy te szampony wszystkie co seriami wychodzą to nie jest jeden i ten sam szampon tylko w różnokolorowych opakowaniach.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się. Ważne, że ty nie masz czasu na takie głupoty :) Co do kosmetyków i krzykliwych opakowań - zdecydowanie tak. Widzę to po każdych kosmetykach i moje zdanie jest takie, że dobry kosmetyk obroni się sam i nie musi sobie pomagać opakowaniem.
OdpowiedzUsuńJa jestem za naturalnymi rozwiązaniami :) Zdrowa dieta, ruch, kosmetyki wykonane w domu np peeling z kawy na cellulit :)
OdpowiedzUsuń