Sposób na bliznę po cesarce

14:24:00

Sposób na bliznę po cesarce


Dziś nie będzie o usuwaniu sadła z brzucha, ani o ujędrnianiu skóry, dziś będzie o czymś zupełnie innym... na brzuchu - o bliznach!

Ostatnio temat bardzo na czasie - porody, cesarskie cięcia, a potem blizny. Temat blizn po cesarskim cięciu wraca jak bumerang każdego roku, dlatego i ja postanowiłam o tym napisać. W końcu to blog o sposobach na ładny brzuch! 😆

Fot. rossnet.pl

Wedle badań ponad 40% porodów kończy się CC! Niestety większość z nich są to tzw. "cesarki na zamówienie". Młode kobiety chcą mieć dziecko, ale boją się porodu więc umawiają się z lekarzem na cesarkę. To kosztuje i to nie tylko duże pieniądze, ale także zdrowie. Niestety dużo kobiet nie zdaje sobie z tego sprawy. Powikłania po cesarskim cięciu mogą być bardzo poważne, a do tego ta blizna na brzuchu...

Z ty zdecydowałabyś się cesarkę na życzenie?
Co innego gdy istnieje zagrożenie życia, dziecko nie może się urodzić, a co innego świadomie kłaść się na stół operacyjny. Nieprawdaż? Przecież cesarka to normalna operacja, a nie zabieg kosmetyczny mający na celu wyjecie z brzucha dziecka!


Dziewczyny, nie bądźcie głupie! Nie decydujcie się na cięcie tylko dlatego, by uniknąć bólu! Ból po porodzie szybko mija, a blizna na brzuchu zostaje na zawsze. Poza tym, po cesarce dłuuugo nie dojdziecie do siebie, a po porodzie naturalnym kilka dni i zapominamy w ogóle, że byłyśmy w szpitalu.

No ale nic, tak naprawdę to sprawa indywidualna, nie jestem przecież ginekologiem ani położnikiem, żeby was w tym temacie aż tak edukować. Mogę natomiast wyedukować was w temacie higieny i dbania o bliznę po cesarce.
Chociaż ja takich problemów nie miałam, bo nigdy nie miałam blizny po cesarce, ale znam się trochę na bliznach różnego rodzaju, więc myślę, że możecie mi zaufać :)

Jak wygląda blizna po cesarce? Jak o nią dbać?


Blizna po cesarce to nic innego jak głęboka rana. Lekarz podczas operacji musi bowiem przeciąć wszystkie powłoki skórne i warstwy podskórne (tłuszcz, wszystkie błony itd.). Wewnątrz brzucha zakładane są szwy rozpuszczalne, natomiast na zewnątrz zakładane są szwy nierozpuszczalne, które są zdejmowane kilka dni po operacji. Na bliznę zakładany jest opatrunek, który ma na celu pomóc szybko zasklepić się ranie. 
Bardzo ważne jest by ranę utrzymywać w warunkach higienicznych, nie możemy przecież dopuścić do infekcji. Ranę trzeba kilka razy w ciągu dnia przemywać delikatnymi żelami, a po umyciu dokładnie osuszać i zakładać nowe, czyste kompresy. Warto także ranę przemywać spirytusem salicylowym, by ją dezynfekować i pozbywać się zarazków. Dopóki rana się nie zagoi zakładajmy lekką przewiewną bieliznę, nie uciskajmy blizny. 

Blizna po cesarce różnie się goi - u jednych kobiet szybciej, u innych dłużej. Nie ma na to reguły. Tak samo jak nie mamy wpływu na to czy blizna ładnie się zagoi, czy nie zrobią się na niej zrosty. To wszystko leży w gestii lekarza. Jeśli się postara nasza blizna może w przyszłości być niemal niewidoczna.

Od czego zależy wygląd naszej blizny po cesarce?

* od głębokości i długości rany
* od naszego wieku
* od kształtu jaki bliźnie nada lekarz
* od wykonania cięcia w liniach minimalnego napięcia skóry
* od ilości i rodzajów szwów
* niemałe znaczenie maja także czynniki genetyczne


Musicie wiedzieć, że bardzo ważną rolę w kształtowaniu się blizn mają fibroblasty. Fibroblasty to komórki produkujące kolagen w skórze. Można dodatkowo pobudzać produkcję kolagenu dostarczając go od zewnątrz. Polecam więc stosowanie kolagenu na zagojoną już bliznę. Dzięki niemu skóra dodatkowo szybko odzyska dawną elastyczność i gładkość. 

W jaki sposób kolagen działa na blizny po cesarce?


Po pierwsze wygładza je i rozjaśnia. 
Po drugie zmiękcza stwardniałą skórę.
Po trzecie pobudza produkcję kolagenu w skórze.

Warto przed zastosowaniem kolagenu zrobić sobie delikatny peeling na skórę w miejscu blizny. Pamiętajcie jednak, by nie działać ani kolagenem, ani peelingiem na niezagojoną ranę!


Oprócz kolagenu można pokusić się o usunięcie blizny laserem. Taki zabieg można wykonać tylko w specjalistycznym gabinecie lekarskim. Zabieg kosztuje sporo, czy jest skuteczny? Pewnie jest, ale ja tam wolę naturalne metody! :)

Chcesz schudnąć ? Rób przysiady !

08:50:00

Chcesz schudnąć ? Rób przysiady !

 

Zdjęcie autorstwa Anna Shvets z Pexels

Nadprogramowe kilogramy (szczególnie teraz po pandemii) to zmora nie jednej z nas. Niestety ale lock down zmusił wiele osób do pozostania w domach. Odcięcie od codziennej aktywności nie mówiąc już o dostępnie do treningu zebrało swoje żniwa. Wiele osób po takiej przerwie musi praktycznie wszystkiego uczyć się na nowo. Zarówno jeśli chodzi o zdrowe odżywianie jak i trening.

Najlepsze efekty przynosi oczywiście trening siłowy połączony ze zbilansowaną dietą. Już 2 treningi w tygodniu po minimum 40 min powinny znacznie przyspieszyć nasz metabolizm.

Pytanie tylko jeśli chodzi o trening siłowy to na jakich ćwiczeniach powinniśmy się skupić ?

Jakie powinny na stale zagościć w naszym planie treningowym ? Odpowiedź jest prosta !


Przysiady i jeszcze raz przysiady J


Oczywiście jest to uproszczenie. Powinniśmy skupić się na ćwiczeniach wielostawowych. Przysiady i martwy ciąg to właściwie książkowe przykłady tego typu ćwiczeń.

Dobrym rozwiązaniem będzie robienie przysiadów z obciążeniem. Jeżeli na początku się boicie może to być na początku sam pusty gryf albo maszyna Smitha bez obciążenia. Dobrze jest początkowo skupić się na technice. Każdy trener na siłowni będzie w stanie pokazać Wam prawidłowe wykonanie.

Jeżeli ćwiczysz w domu to możesz jako obciążenia użyć na przykład dwóch butelek wody albo np. obciążnika kettlebell.

Istotne jest również by przysiady robić powoli i kontrolować równowagę. Dobrze zrobiony przysiad to również dodatkowy benefit w postaci kształtowania mięśni pośladków i ud. Nie bój się nie urosną Ci mięśnie jak u kulturystów. Prędzej wyszczuplisz uda i podniesiesz pupę. Jeśli w planie treningowym masz kilka ćwiczeń to dobrze zaczynać od przysiadów (zaraz po rozgrzewce).

Na początek dobrze jest robić je w wariacji 4 serie po 10 – 12 powtórzeń.

Nadal nie jesteś przekonana ? Tutaj znajdziesz więcej info dlaczego warto robić przysiady ?




Jak jeść słodycze i nie przytyć? 5 sposobów!

16:42:00

Jak jeść słodycze i nie przytyć? 5 sposobów!

Czy jedzenie słodyczy zawsze wiąże się z przybieraniem na wadze? 

NIE!

Nie wierzysz?

Postaram się dzisiaj przekonać cię do tego, że mam rację!

Wystarczy trochę inaczej spojrzeć na jedzenie słodkości. Może jeszcze kilka lat temu byłoby to niemożliwe, dziś - jedzenie słodkości wcale nie oznacza przybierania na wadze. Sprawdziłam to na sobie. Są sposoby na słodycze! Ja znam ich aż pięć!

Jak jeść słodycze i nie przytyć - 5 sposobów


Photo by Sharon McCutcheon from Pexels


Słodkie to słodkie, zgadzasz się ze mną? Jeśli masz ochotę na coś słodkiego pewnie nie czytasz składu. No dobra może akurat ty czytasz, ale wiele osób to pomija. Jeśli nie masz alergii pokarmowej, a masz ochotę na czekoladę założę się, że raczej nie czytasz etykiety. W takim razie nie ma dla ciebie znaczenia co kryje się w kosteczce mlecznej mmmmm... Jednak jeśli jesteś na diecie będziesz musiała zacząć to robić. Nie tylko dlatego żeby nie przeginać z kaloriami. Również dlatego, żeby jeść słodkie wtedy kiedy masz na to ochotę i nie obawiać się, że to twój największy grzech na diecie. Oto 5 sposobów, by jeść słodycze na diecie i nie przytyć.

1. Wybieraj dietetyczne czekolady.


Tak! Są takie, np. RED Delight ciemna czekolada. Ta czekolada nie zawiera cukru białego (tylko erytrol, o nim później), a w związku z tym ma tylko 286 kcal. Dla porównania zwykła mleczna czekolada Wedla ma 530 kcal. Także sama widzisz, możesz zjeść całą czekoladę RED, albo całą czekoladę Wedel. Masz wybór!

2. Sama rób słodycze


To najprostsza metoda. Może trochę pracochłonna, ale naprawdę najprostsza. Wtedy wiesz co jesz! Wiesz ile łyżek cukru dodałaś do deseru, wiesz czego się możesz spodziewać. Czasami wielki puchar domowego deseru ma mniej kalorii niż niepozorny batonik ze sklepu.

Kulki mocy bez dodatku cukru


3. Zastąp cukier erytrolem


Erytrol to taki cudowny słodzik, który ma IG 0. Uwielbiam go! Od dawna już nie słodzę kawy, herbaty, ciast - cukrem białym tylko erytrolem! Erytrol smakuje jak cukier, nadaje ciastom tej samej słodyczy co cukier, a nie jest przez nasz organizm trawiony. Wydalamy go po prostu w niezmienionej postaci. 

4. Jedz słodycze do południa


Nie namawiam oczywiście do jedzenia słodyczy, ale jeśli już musisz jedz do obiadu, po obiedzie daruj sobie. Ja jeśli mam ochotę na coś słodkiego pozwalam sobie na zjedzenie słodkości do porannej kawy, czasem po obiedzie do drugiej kawy i basta! Sprawdź to!

5. Licz kalorie


No ten sposób lubię najmniej, ale jednak jest skuteczny. Wiesz chyba kiedy się tyje? Kiedy zjesz więcej niż potrzebujesz. Upraszczając - jeśli twoje dzienne zapotrzebowanie to 2000 kcal, a Ty dostarczysz organizmowi 2500 kalorii, to te 500 pójdzie w boczki jak nic! Dlatego liczymy kalorie. Jeśli będziesz to robić, będziesz bardzo dobrze wiedziała ile słodkości możesz zjeść. Proste?

A ty jakie masz sposoby na słodycze?
Ograniczasz się?
Liczysz kalorie?
A może masz to gdzieś?

Masaż - sprawdź jakie niesie za sobą korzyści zdrowotne!

13:37:00

Masaż - sprawdź jakie niesie za sobą korzyści zdrowotne!

Masaż to jedna z najprzyjemniejszych metod leczenia niektórych dolegliwości bólowych. Bóle mięśni, bóle głowy, bóle reumatoidalne - to wszystko szybko zniknie po masażu! Wcale nie musisz się faszerować tabletkami przeciwbólowymi. Wcale nie musisz wydawać fortuny na drogie zabiegi fizjoterapeutyczne. Wystarczy dobry masażer i taki masaż zrobisz sobie sama!

masaż


Masaż jednak spełnia jeszcze jedną bardzo ważna funkcję - wyszczupla!

Tak, dzięki masażowi możemy pozbyć się nie tylko bólu, ale także ujędrnić ciało, pozbyć się obrzęków, cellulitu.

Przeczytaj jakie korzyści niesie za sobą masaż:

Masaż - korzyści zdrowotne



Masaż zmniejsza stres, tętno i ciśnienie krwi

Badania naukowe dowodzą, że masaż zmniejsza częstość akcji serca, zmniejsza stres i obniża ciśnienie. Dzieje się tak zapewne dlatego, że masaż pozwala nam się wyciszyć, uspokoić, zapomnieć na chwilę o problemach dnia codziennie. Masuj się codziennie dla złapania oddechu! Dla zdrowia! Dla urody!


Masaż zmniejsza szorstkość i suchość skóry

Masaż może skutecznie zmniejszyć szorstkość i suchość skóry. Poprzez masaż następuje pobudzenie od naskórka aż po głębsze warstwy skóry. Takie działania sprawiają, że rozpoczyna się odnowa komórkowa, skóra odzyskuje jędrność, gładkość, nawilżenie.





Masaż łagodzi migrenę

Masaż odcinka szyjnego zmniejsza bóle głowy, w tym migrenę. Jeśli często miewasz bóle głowy daj sobie pomóc i wykonaj masaż opukujący. 


Masaż łagodzi przewlekły ból pleców

Masaż jest idealnym sposobem na bóle pleców. Żadne środki przeciwbólowe ani maści rozgrzewające nie są w stanie pomóc ci lepiej jak masaż. Masaż bowiem działa miejscowo i rozmasowuje dokładnie bolący punkt, a nie działa naokoło jak tabletka.


Masaż pomaga się pozbyć cellulitu

Najskuteczniejszą terapią antycellulitową jest masaż. Tylko masaż potrafi pobudzić głęboko komórki i zapobiegać ich zastojom. Masaż wpływa na komórki tłuszczowe rozbijając je przez co zmniejsza nam się obwód masowanych partii i redukuje cellulit. 


Masaż pomaga w uspokojeniu nerwów

Poczucie ciepła podczas masażu redukuje niepokój, który przynosi także spokój ciału. Za każdym razem gdy czujesz się podenerwowany usiądź wygodnie i na początek wymasuj skronie. Jeśli masz w pobliżu kogoś kto może cię wymasować użyj masażera i wymasuj plecy, zobaczysz jak szybko znika stres i zmęczenie.


Masaż usuwa toksyny

Delikatny nacisk podczas masażu ma tę zaletę, że usuwa toksyny z organizmu Masaż uznawany jest za jedną z najskuteczniejszych metod samoleczenia. Masaż pobudza krążenie krwi, limfy, pomaga organizmowi pozbyć się złogów i toksyn, które długo zalegają w naszym ciele. Weź to pod uwagę, że toksyny niczym magnez przyciągają choroby, więc można śmiało uznać masaż za terapię uzdrawiającą. Bez cudów! Sama prawda!


Masaż usuwa bóle mięśni

W zimie często cierpimy na bóle mięśni i stawów. Większość z nich wywołanych jest przez przewianie. Za lekko się ubieramy, za długo postoimy na przystanku i wieczorem bolą plecy, nogi. Jeśli miewasz takie bóle to szybko chwytaj za masażer i masuj te partie ciała, które masz obolałe. Już po 10-minutach masażu poczujesz ulgę.


W tych wszystkich rodzajach masażu pomocny będzie ci masażer. Masażer ma funkcję podczerwieni, która sprawia, że masaż jest jeszcze bardziej skuteczny i dociera do głębszych partii ciała. 


Spalacz tłuszczu do picia i smarowania

22:58:00

Spalacz tłuszczu do picia i smarowania

Wiesz co to spalacz tłuszczu? Fat Burner? No jasne, że wiesz! Skoro już tu jesteś, to pewnie szukasz sposobu na to jak szybko pozbyć się brzucha. Postaram się spełnić twoje oczekiwania i podam ci zaraz na tacy dwa spalacze tłuszczu. Jeden będziesz pić, drugim będziesz smarować brzuszysko i będziemy patrzeć czy dziad maleje! ;)
Jak będzie malał to git! Jak nie - to wracaj do mnie, bo będę Ci co jakiś czas podrzucać inne sposoby na zmniejszenie wancioła! ;)

Tylko pamiętaj o jednym I CAN SEE YOU! ;)



I CAN SEE U


Także nie ma, że się obżerasz nocami, a potem jęczysz dniami, że wcale nie chudniesz! To tak nie działa i działać nie będzie! Nie ma żarcia nocami, nie ma słodyczy, chipsów, alko, fajów i innych świństw! Bądź uczciwa! Nie musisz ćwiczyć! Na początek Ci to daruje, żebyś zobaczyła, że dasz radę chudnąć.. a jak już zobaczysz pierwsze efekty - będziesz miała motywację do tego, że to ciągnąc dalej. 

No dobra dość biadolenia! Czas zająć się sobą i swoim sadłem, co nie grubasy? ;)

Spalacz tłuszczu do picia




1 szklanka soku grejpfrutowego 
2 łyżeczki octu jabłkowego 
1 łyżeczka miodu 

Wszystkie składniki mieszamy i pijemy - najpierw przed śniadaniem, 7 dni w tygodniu, dzień w dzień! Po tygodniu pijemy przed obiadem - 7 dni jak w mordę strzelił! A na koniec przed kolacją! Mam nadzieję, że dasz radę pić ten napój przez 3 tygodnie? Jak nie dasz rady pić - jak dasz! Tosz trzeba coś pić! Zamiast wody, herbaty, soku pij grapefruita!  Jest dobry w smaku, nie obawiają się! Te składniki zostały tak dobrane, żeby przyspieszyć przemianę materii, żeby spalić komórki tłuszczowe. 

Spalacz tłuszczu w żelu L-karnityna


L-karnityna


W tym samym czasie trzeba jakoś jeszcze zewnętrznie zadziałać na te fałdy tłuszczu nie? ;)
Tak więc polecam L-karnitynę. To taki zewnętrzny spalacz tłuszczu. Smarujesz się nim, najlepiej jeszcze dodatkowo owijasz folią i czekasz. No taaaak, czekasz, leżysz, siedzisz czy to tam jeszcze chcesz... W instrukcjach wszelkich podają, że trzeba się wysmarować i wskoczyć do łóżka książkę czytać :)


Pewnie się zastanawiasz jak to działa...
Ten spalacz tłuszczu ma tak działać, że będzie chłodził. Wiesz - tłuszcz trzeba jakoś zlikwidować, a jak będziemy go ochładzać, to tak jak opuchlizna - po przyłozeniu lodu zmniejsza się ;)
Ta L-karnityna w żelu kosztuje coś koło 50 zł, to takie duże opakowanie pół kilo. Wystarczy spokojnie na kilkanaście zabiegów.

Więcej o L-karnitynie przeczytasz TUTAJ

Może Cię zainteresować:

Dieta



20 szybkich rad jak szybko schudnąć!

11:21:00

20 szybkich rad jak szybko schudnąć!

Hejka!

Dziś będzie szybko, ale tylko same konkrety!

20 szybkich rad jak szybko schudnąć!

jak szybko schudnąć


1. Na śniadanie płatki owsiane, a nie kawa i ciastko
2. Przestań jeść śmieci, jedz tylko zdrowe posiłki - owoce, warzywa, orzechy, ziarna zbóż
3. 2 litry wody dziennie to twoje absolutne minimum 
4. Nie jedz nic przetworzonego
5. Cukier ogranicz do minimum, zapomnij o słodyczach najesz się w święta! ;)
6. Herbata - tak, najlepiej zielona albo czerwona, ale ogranicz kawę przynajmniej do świąt
7. Jeśli możesz nie pić mleka i jego przetworów to też wywal to z diety
8. Staraj się jeść najwięcej produktów, które oczyszczają organizm z toksyn (zioła, siemię lniane, suszone owoce)
9. Minimum 30 minut jakiekolwiek aktywności dziennie


10. Śpij 8 godzin dziennie, jeśli to możliwe
11. Ostatni posiłek nie później niż 2 godziny przed snem
12. Napoje gazowane muszą przestać dla ciebie istnieć
13. Jeśli lubisz soki to pij tylko przecierowe bez cukru
14. Zapomnij o soli
15. Pij ziołowe herbatki detoks (np. senes)
16. Jedz jak najbardziej rozdrobnione jedzenie np. zupy
17. Nie pij alkoholu, a przynajmniej piwa!
18. Wywal białe pieczywo i nigdy więcej go nie kupuj
19. Jeśli masz problem z jędrnością, rób sobie co 2 dzień peeling i body-wrapping
20. Jedz jak najwięcej białka, a jak najmniej węglowodanów

Nie wiem czy mi się uda tego wszystkiego przestrzegać, ale gdyby tak było to w tydzień mogę się pozbyć nawet 2 kg, a to już coś!

jak szybko schudnąć






Domowy sposób na rozstępy na brzuchu?

16:23:00

Domowy sposób na rozstępy na brzuchu?

Hej!

Dawno mnie nie było :)

Bujam się tu i tam, lato -  mam wakacje - nic mi się nie chce.

Siedzę ostatnio na takim forum babskim na którym laseczki dzielą się przepisami na różne pyszne dania, domowe kosmetyki i takie tam.

Jakiś czas temu jedna z dziewczyn podała fajny przepis na rozstępy. Zrobiłam taki domowy specyfik, nawet stosowałam z tydzień czy tam dwa, ale szczerze mówiąc szału nie było, hehe. No ja wiem, że aby takie domowe mikstury działały trzeba czasu, ale ja z tych niecierpliwych jestem. Pomyślałam jednak, że podam wam ten przepis, bo może komuś się przydać :)



Do zrobienia domowej maści na rozstępy potrzebujecie trzech składników:

3 łyżeczki soku z cytryny
3 łyżeczki miodu
1 jedno białko

Białko ubijamy na pianę, dodajemy miód i cytrynę. 
Jak radziła laska z forum dobrze jest zrobić sobie najpierw peeling, a potem masować skórę taką białkową miksturą prze kilka minut. Na koniec zostawić na 10 minut na skórze i pozwolić miksturze działać. Zmyć ciepłą wodą i tyle.



Macie rozstępy?


Ja trochę mam na brzuchu - muszę się przyznać. Próbowałam już różnych sposobów na to by je usunąć, ale to wcale nie jest takie proste. Nie wiem co wy na temat rozstępów myślicie, ja uważam, że jeśli można je usunąć to trzeba próbować. Jeśli jednak są już stare, to nie ma co się tym przejmować. Rozstępy są jak blizny, mapa naszego ciała, która informuje nas o tym co się z nami działo.


Rozstępy mamy po ciąży, po odchudzaniu, po siłowni ...

No cóż, ja wiem, że piękne może nie są, ale niektórzy są z nich dumni!

Pamiętacie Zabójcza broń? Mój ulubiony moment to wtedy gdy sobie Mel Gibson i Rene Russo pokazują blizny na ciele :)


Jak chcecie poczytać więcej o rozstępach to zajrzyjcie na TEGO bloga, tutaj jest chyba wszystko na ten temat. Ja spadam na moje forum :)
Jak się pozbyć cellulitu - 3 najlepsze sposoby!

18:06:00

Jak się pozbyć cellulitu - 3 najlepsze sposoby!

Hejka!

Dzisiaj chciałabym wam napisać co nieco o cellulicie.

Cellulit jest zmorą chyba wszystkich kobiet i tych chudych i grubych, a dlaczego? Bo cellulit można mieć nawet wtedy gdy się jest szczupłym. Cellulit to nic innego jak podskórną tkanka tłuszczowa. Jeśli masz cellulit mimo tego, że ćwiczysz to może oznaczać tylko jedno - to że gromadzisz pod skórą tkankę tłuszczową czyli cellulit właśnie. Cholera ale zamotałam, chciałam żeby wyszło tak mądrze, a wyszło... jak zwykle ;)

Nie przejmujcie się tym, staram się po prostu jak najlepszy dzisiaj wysmażyć artykuł, bo biorę udział w konkursie, ale o tym później ;)

Jak sobie poradzić z cellulitem?



Sposobów jest kilka, ja sama przetestowałam na sobie wiele, więc uważam, że mam prawo wypowiadać się niejako jako ekspert w tym temacie ;)
Dziś przedstawię wam trzy najbardziej skuteczne sposoby na cellulit.

MASAŻ



Najbardziej skutecznym zabiegiem w walce z cellulitem jest masaż. tak mi kiedyś powiedziała Pani trenerka personalna i ja w to wierzę. Oczywiście nie bez znaczenia jest też dieta i ruch, ale nie każdemu się chce katować czy to ćwiczeniami czy to jedzeniem dla przysłowiowych królików ;)
Masaż natomiast jest zabiegiem przyjemnym, efektownym i nie trzeba go wykonywać samemu ;)
Na masaż możemy się wybrać do kosmetyczki, do masażysty, możemy spróbować sobie masować niektóre partie ciała samemu albo poprosić partnera.
Jeśli chodzi o masaże, to można je robić normalnie dłońmi, można masować się szczotką specjalną do masażu, masażerem, rękawicą, albo bańką chińską.
Ta ostatnia jest skuteczna, ale bardzo bolesna i samemu raczej nie wykonacie jej w domu, chyba że jesteście prawdziwymi twardzielkami. Próbowałam, więc wiem co mówię - boli jak cholera! ;)


BODY-WRAPPING



Kolejnym sposobem na cellulit jest body-wrapping. To profesjonalny zabieg, który możecie wykonać w domu. No u kosmetyczki też zrobicie ten zabieg, ale zapłacicie za jedną taką przyjemność więcej niż za cały koncentrat antycellulitowy, który wystarczy na pół roku :)
Body-wrapping polega na tym żeby wysmarować się koncentratem antycellulitowym i zawinąć w folię. I to właściwie tyle. Niby proste - a jednak... nie każdy w to wierzy, nie każdy tego próbował, a warto! Warto przynajmniej, raz dać się zawinąć jak kiełbasa w folię i poczekać aż się ten cały cellulit stopi jak bekon na patelni ;)

PEELING



Peeling to trzeci doskonały domowy sposób na cellulit. Moim zdaniem bez peelingu nie da się pozbyć cellulitu. Dzięki niemu nie tylko mamy szansę zminimalizować pomarańczową skórkę, ale także ujędrnić i wygładzić skórę. Zrobienie peelingu przed body-wrappingiem pozwoli koncentratowi działać efektywniej i wnikać wgłąb skóry. Dzięki temu mamy większe szanse na sukces! :)

Ten wpis bierze udział w KONKURSIE ROZDAWAJKI



Jak uzyskać 6-pak na brzuchu w miesiąc?

22:37:00

Jak uzyskać 6-pak na brzuchu w miesiąc?

Hejka!


Dziś będzie konkretnie! ;)

Chcecie mieć piękny brzuch jeszcze przed urlopem? Pewnie niewiele czasu wam zostało?

Nie martwcie się! Znam na doskonały sposób na sześciopak ;)

Musicie mieć tylko duuuuużo silnej woli i miesiąc czasu, by poprawić swoją kondycję i wygląd brzucha. Cudów się nie spodziewajcie! Ale... to naprawdę działa, więc do dzieła!

Przedstawię wam teraz 4 ćwiczenia, które musicie wykonywać każdego dnia.

  TYLKO BEZ OSZUKIWANIA! ;)

Jak uzyskać 6-pak na brzuchu w miesiąc?


1. Skręty eliminujące boczki - 20 powtórzeń na każda stronę

tulos Kuvahaun haulle rosyjski zakrętami gif


2. Deska boczna - 30 sekund na każdej stronie

tulos Kuvahaun haulle boczne Deski gif


3. Rowerek - 20 powtórzeń na każdą nogę

tulos Kuvahaun haulle brzuszków rowerowe gif


4. Unoszenie nóg - 20 powtórzeń

Kuvahaun tulos haulle podnosi nogę gif


Jeśli jesteś hardkorem i nie boisz się o swój kręgosłup możesz tez pokusić się o 6weidera - TUTAJ znajdziesz wszystkie informacje na ten temat, ten cały blog poświęcony jest tym ćwiczeniom. Zaznaczam jednak, że 6 weidera trzeba umieć ćwiczyć i absolutnie nie nadaje się ona dla początkujących.

Jeśli masz mało czasu, mniej niż miesiąc polecam też (podobnie jak ta laska z bloga od 6weidera) smarowac się l-karnityną. Ten spalacz tłuszczu znacznie przyspieszy efekty ćwiczeń i sprawi, że szybciej pojawi się 6-pak na brzuchu :)

To co, zaczynamy!? :)


Źródło zdjęć:http://mhhealthy.com

Zabieg wyszczuplający idealny na lato?

23:51:00

Zabieg wyszczuplający idealny na lato?

Hejka!

Jak tam, przed urlopem? :)

A może już po..? ;)

U mnie będzie za miesiąc dopiero, ale już powoli się zaczynam na niego szykować. 
Jak zwykle zabieram się za to trochę za późno, ale tak to już ze mną jest. 
Dzisiaj po kąpieli tak się sobie przyjrzałam, pięty do złuszczenia, pazury aż się proszą o manikiurzystę i koniecznie muszę pomalować włosy, bo mam już spore odrosty.

Boooooszzzeee, ile to kobieta się musi nacierpieć żeby podobać się facetowi. Phii, żeby tylko facetowi! Ile to się musi namęczyć żeby podobać się sobie! To dopiero nie lada wyzwanie. Ja ostatnio się sobie średnio podobam, bo znowu się zapuściłam. Znowu trochę mam odstający brzuch i sflaczałe ramiona, a na udach pojawił się cellulit. DAMN! Czas się brać za siebie!

I tak sobie czytam, te Wasze blogi, strony fejsbuki, instagramy i wszędzie tylko diety, głodówki i programy odchudzające. Kurde! nie chce mi się odchudzać latem, zresztą ja nie umiem latem sobie niczego odmawiać. Korzystam, że mamy tyle owoców, warzyw świeżych.. obiadów nie gotuję praktycznie. Ciągle wsuwam truskawy, czereśnie, opycham się bobem - to chyba zdrowo nie? 

I tak to po nitce do kłębka trafiłam na fajną stronę Bangla. Nie wiem czy znacie.. jeśli nie to zachęcam się zapoznać, można wyhaczyć fajną ofertę, dostać coś do testowania, wygrać konkurs, albo dowiedzieć się co warto kupić :)

I ja się własnie dziś dowiedziałam. Po przeczytaniu opinii o tym koncentracie jestem w 100% pewna, że chce go mieć i to już! :)



Do kupna tego zabiegu "przekonała" mnie ta oto opinia:

Kosmetyki rozgrzewające bardzo lubię i każdy kolejny, który gdzieś zauważę mnie ciekawi na tyle mocno by wypróbować. Tutaj mamy ogromne opakowanie - 1000g - i tylko dzięki zaufaniu do teo typu kosmetyków BingoSpa skusiłam się na tak ogromną pojemność. :)

Konsystencja przypomina budyń/kisiel. Zapach mocno pomarańczowo-goździkowy, nieprzyzwyczajonym może solidnie wejść do nosa ;) Ja go lubię i stosuję z uwielbieniem. 

Aplikacja łatwa i przyjemna. Nie trzeba długo masować by się wchłoną specyfik w skórę. Po masażu przez 10-15 minut jest zaczerwieniona skóra, ale to normalne przy takim składzie mocno rozgrzewającym i poprawiającym krążenie.

Ze względu na skład i bardzo silne działanie nie mogą wszyscy stosować tego preparatu. Może uczulać, więc ważne by zrobić próbę uczuleniową!

Efekt rozgrzewania jest dla mnie genialny, uwielbiam tę dodatkową dawkę ciepła. Szczególnie w zimne miesiące roku :)

Działanie jest zauważalne już po kilku pierwszych aplikacjach. Skóra wyraźnie jest gładsza, bardziej napięta i jednocześnie miękka i aksamitna w dotyku. Super działa i to w szybkim czasie można wymodelować ciało "nabyć" na nowo wymarzoną talię ;)

Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Jest to produkt wydajny, w dużym opakowaniu, w atrakcyjnej cenie. Rozgrzewanie jest mocne, ale ja takie lubię ! :)

Warto się skusić!
Zalety:
szybko rozgrzewa
bardzo wydajny
duże opakowanie
fajnie się wchłania
nawilża i wygładza skórę
szybko daje zauważalne działanie
atrakcyjna cena

Źródło: Bangla

Koncentrat już zamówiony - TUTAJ, bo najtaniej było, jak zwykle zresztą ;)

Teraz czekam już tylko na kuriera i do dzieła! Będziem usuwać cellulit :)


Ps. Macie jakieś ulubione zabiegi na lato?

Ja coś czuję, że na tym nie poprzestanę, bo to tylko dwa razy w tygodniu można go zrobić, a to oznacza, że zrobię go raptem 8 razy!

A co w międzyczasie..?

Poradźcie!

3 kosmetyczne HITY ujędrniające brzuch

20:37:00

3 kosmetyczne HITY ujędrniające brzuch

No jak tam laski? Gotowe na sezon bikini? :)

Jest jeszcze trochę czasu, więc niech cie nie martwi jeśli masz jeszcze coś do poprawy ;)


Przeglądam ostatnio blogi i na wielu trwają przygotowania do lata. Blogerki polecają sobie kosmetyki, pokazują kostiumy kąpielowe, robią rankingi kremów na opalanie...

Nie chce być gorsza i dlatego ja też zrobiłam mały przegląd blogowych hitów kosmetycznych. Nie jestem jak Chuck Norris i nie przejrzałam całego internetu, ale moje ulubione blogi z których wyciągnęłam wasze ulubione kosmetyki wyszczuplające, ujędrniające.

Zrobiłam listę hitów kosmetycznych, które ujędrniają brzuch:






Serum kolagenowe Bingo Spa zawierające wysokowartościowe, naturalne składniki aktywne skutecznie zmniejszające objawy cellulitu na brzuchu, udach i pośladkach.

Kolagen - regeneruje i przywraca sprężystość wnikając w najgłębsze warstwy skóry, wygładza skórę i poprawia jej pigmentację,

Masło Shea zawiera naturalne tokoferole i kwasy tłuszczowe: palmitynowy, stearynowy, oleinowy, linolowy  oraz naturalne filtry UV o działaniu zmiękczającym, wygładzającym skórę. Dzięki właściwościom odbudowy i regeneracji komórek lipidowych masło Shea poprawia jej jędrność i elastyczność, chroni przed szkodliwym wpływem środowiska oraz neutralizuje wolne rodniki, opóźniając starzenie się skóry.

L-karnityna – wzmacnia spalanie tłuszczów i zapobiega ich odkładaniu się. Przyspiesza regenerację skóry.

Zielona herbata - pobudza mikrocyrkulację krwi i limfy, ułatwia eliminację toksyn.

Wchłonięte składniki kolagenowego serum BingoSpa zmniejszają objawy cellulitu, poprawiają kondycję i koloryt skóry, odżywiają, nawilżają i wygładza skórę.

---------------------

CO PISZĄ O TYM KOSMETYKU:




Co do kondycji , kolorytu , odżywienia nawilżenia i wygładzenia mogę się  przyznać! To serum idealnie odżywiło moją skórę , jest naprawdę bardzo wygładzona , i miękka w dotyku ! Nawilżył moją skórę pozostawiając ją jędrną i odżywioną. Polubiłam to serum

joannaandcosmetics

Co najbardziej urzekło mnie w kosmetyku ?

Zdecydowanie - ZAPACH ! Jest przepiękny , delikatny i subtelny. Utrzymuje się na naszej skórze i po prostu się w nim zakochałam i uzależniłam od niego :P Niestety nie umiem Wam go opisać i nie wiem co ma imitować ,także musicie zaufać mi na słowo . A te ,które używały te serum zapewne wiedzą o co mi chodzi ;) 
Konsystencja również jest świetna , co możecie zauważyć na zdjęciu poniżej. Jest gęsta ,treściwa -nie musimy się obawiać ,że gdzieś nam spłynie ,ponieważ bardzo ładnie trzyma się naszej skóry :) 
Wchłania się bardzo szybko ,nie muszę się obawiać ,że coś umaże ,albo czekać nie wiadomo ile - smaruje i już wszystko jest ok ;) 
Z wydajnością również świetnie , buteleczka ma pojemność 280g - może nie jest to bardzo dużo ,ale na ponad miesiąć spokojnie nam starczy - przynajmniej mi ;) Jedna pompka - jedno udo ;)
Noi przejdźmy do setna sprawy -czyli działania ;) Serum cudownie wygładziło mi skórę na udach i pośladkach. Byłam w szoku ! Jeszcze nigdy nie była tak milutka i gładka. Niestety likwidacji cellulitu nie zauważyłam :( Nie zrzucam tego jednak na serum - wiem ,że ma ono bardzo delikatne działanie ,a ja już na mój cellulit nałożyłam tyle mazideł ,że to co się dało to rozbiły ,a z resztą muszę sobie pomóc ćwiczeniami. Cellulit powstał po tym jak zaprzestałam treningów ,tak więc to na sport zrzucam całą winę jego egzystencji ;) 
Serum ZDECYDOWANIE POLECAM  !
Za ZAPACH ,OPAKOWANIE , KONSYSTENCJE i DZIAŁANIE 

frambuesa-beauty.blogspot.com

Jeden z moich ulubionych jak nie najulubieńszych balsamów. Poczynając od opakowania, a na sposobie działania kończąc. Po pierwsze opakowanie - jet poręczne i zaopatrzone jest w pompkę - dzięki czemu jego używanie jest proste - i co ważne dla mnie - łatwe i wygodne. Butelka jest przezroczysta - co też jest dla mnie plusem - dzięki temu widze ile serum już zużyłam i kiedy sięgnę dna.

Co do samego kosmetyku - to o pierwsze jest wydajne - stosuję je już 2 tygodnie i to 2 razy dziennie - a jestem nawet nie na półmetku. A że traktje te serum jak balsam - smaruję nim praktycznie całe ciało. Fajnie się rozprowadza po skórze i szybko się wchłania - dzięki czemu nawet rano można się nim szybko wysmarować i wskoczyć w ubrania. Co do konsystencji - której pewnie zawdzięcza błyskawiczne wchłanianie - to porównałabym ją do gęstego mleczka. Zapach - lekko brzoskwiniowy.

Działanie - rewelacja. Po tych 2 tygodniach moja skóra jest jędrna i gładka. Jeszcze nigdy nie zrobił z nią tyle dobrego żaden balsam. Nawet mój mężczyzna zauważył różnicę - a zwykle nie zwraca na takie rzeczy uwagi. Jak stwierdził - teraz jeszcze trudniej oderwać mu dłonie ode mnie ;)

To co ja zauważyłam to skóra jest bardziej sprężysta, a w miejscach w których wcześniej walczyłam z cellulitem - pomarańczowej skórki brak. I gdyby nie parabeny w składzie to śmiało bym nazwała te serum moim kosmetykiem wszech czasów. W każdym razie mimo tych konserwantów i tak bedzie kosmetykiem do którego będę wracać. Takiego efektu po innych balsamach - ze świecą szukać

P. Michalina







THERMOGEL BingoSpa jest preparatem przeznaczonym do profesjonalnych zabiegów również w warunkach domowych. Zawiera kofeinę oraz wiele substancji, które redukują podskórną tkankę tłuszczową. Głównym zadaniem kofeiny  jest zapobieganie procesowi tworzenia się tłuszczu w tkance podskórnej oraz likwidacja już istniejącej podskórnej tkanki tłuszczowej. Kofeina działa na trzech poziomach:

przeciwdziała procesowi tworzenia się tłuszczów, prowadzący do odkładania ich w postaci dużych kropli wewnątrz komórki tłuszczowej i zwiększania ich objętości - czego efektem jest przyrost grubości podskórnej tkanki tłuszczowej, skutkujący powstaniem "skórki pomarańczowej";
zapobiega gromadzeniu się tłuszczu poprzez proces rozkładu hydrolitycznego trójglicerydu w tkance tłuszczowej, prowadzący do powstania kwasów tłuszczowych i glicerolu, które uwolnione do krwiobiegu, wychwytywane są przez większość tkanek i zużywane jako paliwo dostarczające energii;
udrożnia naczynia krwionośne. Pierwszy etap cellulitu, niewidoczny gołym okiem, zaczyna się zastojem żylnym i limfatycznym oraz rozszerzeniem naczyń włosowatych. W trakcie następnych etapów zaburzenia krążenia uwydatniają się na skutek ucisku naczyń włosowatych przez komórki tłuszczowe, a następnie w wyniku zniszczenia kolejnych naczyń.

Sposób użycia:
cienką warstwę THERMOGEL BingoSpa wmasować w skórę w miejscach odkładania się podskórnej tkanki tłuszczowej. Stosować rano i wieczorem. W celu przyśpieszenia działania można owinąć ciało folią kosmetyczną lub spożywczą (czas trwania zabiegu 15-45 min.). Stosować raz dziennie.

Produkt o bardzo silnym działaniu. Przed użyciem należy koniecznie wykonać próbę uczuleniową: niewielką ilość preparatu wmasować w skórę na przedramieniu i pozostawić do następnego dnia, sprawdzić reakcję skóry - lekkie zaczerwienie jest objawem normalnym. Jeśli zaczerwienie nie zniknie po 24 h - preparatu nie stosować.

----------------------

CO PISZĄ O TYM KOSMETYKU:



Ten piekielny żel wmasowany po użyciu peelingu, ćwiczeniach, lub przed ćwiczeniami PALI JAK DIABLI, ale działa. Naprawdę działa na cellulit i ujędrnienie, wszelkie eveline, lireny itp się przy nim chowają.Ma postać żelu o mocnym zapachu cynamonu, wydajny,wielkie opakowanie,niska cena.Nie znalazłam go stacjonarnie, zamawiałam przez internet. Ostrzegam bardziej wrażliwe osoby oraz z naczynkami. Jedyny kosmetyk do którego mogę go porównać jest azjatycki Inchloss Bio Essence, który pali równie mocno, jednak jest o wiele droższy. Masochistycznie zamówiłam kolejne opakowanie i nie mam zamiaru rezygnować bo w końcu widzę efekty.

Carthia




L-karnityna jest związkiem niezbędnym w energetycznych przemianach kwasów tłuszczowych. Jest cząsteczką, która transportuje długołańcuchowe kwasy tłuszczowe do mitochondriów, gdzie ulegają spaleniu, a usuwa z nich średnio- i krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe oraz inne acylowe związki, które w nadmiarze mogą być toksyczne.

L-karnityna jest również skutecznym antyoksydantem. Ma więc zdolność stabilizowania błon biologicznych. Wykazano również jej ochronny wpływ na naczynia krwionośne. Ponadto jest związkiem, który bierze czynny udział w usuwaniu toksyn z organizmu. Jej działanie detoksykujące wynika ze zdolności chelatowania metali ciężkich, które po związaniu z l-karnityną są wydalane z organizmu, tak samo jak szkodliwy nadmiar biopierwiastków. L-karnityna wykazuje również zdolność do obniżania poziomu cholesterolu i trójglicerydów.

Wskutek wysiłku fizycznego poziom l-karnityny w organiźmie ulega obniżeniu, a tylko jej odpowiednia ilość pozwala na utrzymanie skóry w dobrej kondycji. Wskazane jest zatem, aby osoby uprawiające sport, korzystające z siłowni, fitness stosowały L-karnitynę w żelu BingoSpa po każdym treningu, aby znacznie przyśpieszyć ich efekty.

L-karnityna w żelu BingoSpa wnika bezpośrednio w skórę, redukując nagromadzoną, podskórną tkankę tłuszczową, dając przy tym przyjemne uczucie chłodu.

--------------------------

CO PISZĄ O TYM KOSMETYKU:




Ja jakoś ostatnio dość sceptycznie podchodzę do wszelkich wspomagaczy. Tu jednak naprawdę z szczerym sercem mogę powiedzieć, że się pozytywnie zaskoczyłam ;) Przez ten miesiąc zauważyłam poprawę stanu skóry, zaczęłam wyczuwać mięśnie spod warsty tłuszczyku, która robi się coraz mniejsza. Zmiana najbardziej widoczna jest na brzuchu - moja oponka się przyjemniej zmniejsza ;) To oczywiście zasługa także ćwiczeń, ale myślę, że l-karnityna fajnie przyspiesza ten proces. Gorąco polecam ten produkt. Ja na pewno będę po niego często sięgać ;)

Chocoo-lady


Wiem, że nie osiągnęłabym takich wyników gdyby nie krem, którym się smaruje – L-karnityna w żelu. Jeżeli chcecie zacząć 6 Weidera koniecznie zaopatrzcie się w jakiś skuteczny spalacz tłuszczu. Polecam ten, który sama kupiłam. Smaruję się trzy razy dziennie. Rano, wieczorem i po ćwiczeniach. Jest bardzo skuteczny i choć może jego cena nie jest niska – kosztuje około 53 zł to jest wydajny. Taka 500 ml puszka starcza mi na ponad 2 miesiące.

Oto moje wyniki w porównaniu z początkiem ćwiczeń:
- straciłam 4,5 kg,
- w tali jestem węższa o 11 cm
- w biodrach o 9 cm

Efekty te, to:
- systematyczny trening z szóstka Weidera – te słowo systematyczny jest trochę górnolotne, bardzo często robiłam sobie przerwy, jeden, czasami dwa dni. Szóstkę Weidera wykonywałam prawie 60 dni
 - dieta – choć nie tak restrykcyjna jakby się wydawało – w ciągu dnia potrafiłam sięgnąć po ciasto, czy przy telewizorze zjeść paluszki, jednak starałam się zdrowiej odżywiać, lub rezygnować z części porcji,
 - zabiegi kosmetyczne – 3 razy dziennie smarowałam się l-karnityna w żelu. Rano, wieczorem i po wykonaniu powtórzeń z szóstki Weidera. Dzięki temu mam ładnie napiętą skórę na brzuchu. Pomogła również zwalczyć mi zbędne centymetry. Bardzo wysoko cenie ten kosmetyk. Smarowanie nim weszło mi w krew i stało się stałym punktem mojego dnia. Co tu dużo ukrywać, musi oddziaływać na tłuszczyk, bo inaczej nie osiągnęłabym takich efektów.

...Preparat na odchudzanie, ale nie to jest ważne. 

On niesamowicie chłodzi i mięśnie po zastosowaniu tego kosmetyku nie bolą. Polecam.


Ja robiłam tak. Smarowałam się L-karnityną, a następnie włączałam muzykę na maxa, brałam młodszą córę na ręce (jeszcze nie ma roku i sama nie chodzi) i tańczyłyśmy. Ile tylko mama dała radę. Mała to jakieś 10 kilo żywej wagi więc obciążenie odpowiednie. Do tego podnoszenie w górę, wirowanie, podskoki… Nie muszę chyba pisać jak bardzo jej się te nasze wieczorki taneczne podobają. Dosłownie rechocze od tej zabawy. A dzięki temu i ja od razu mam lepszy humor :) Oczywiście starsza też zaraz dołącza do szaleństw, więc zdarza się że zamiast obciążenia 10 kg – mam 20 :) Wtedy długo nie daję rady, ale przynajmniej dzielnie próbuję. W każdym razie po pół godzinie takich podskoków sapię i dyszę jakbym maraton przebiegła:) Może z czasem wyciągnę więcej. Na razie 30 minut to wszystko na co mnie stać.

A efekty.. Więc po takiej serii ćwiczeń, smarowaniu L-karnityną, ograniczeniu słodyczy mój brzuszek wygląda znacznie lepiej. Po miesiącu stosowania mogę stwierdzić że moja skóra na brzuchu jest bardziej napięta, jędrna, ładniej wygląda. Cellulit widocznie mniejszy. Tym razem się nie mierzyłam – więc nie wiem ile cm w obwodzie mi ubyło, ale bez problemu zapinam się w spodnie, w które ostatnio wejść nie mogłam. Więc na pewno po wykończeniu tego opakowania sprawię sobie następne. L-karnitynę oceniam 4/5. Cztery ponieważ trzeba coś więcej robić niż tylko się smarować:) Wolałabym żeby żel działał sam z siebie;) Bez ćwiczeń :) A już bardziej poważnie jestem zadowolona z efektów jakie u siebie zauważyłam, więc polecam :)



Zgadzam się z innymi dziewczynami. Efekty widać. Brzuch robi się coraz bardziej płaski. I znikają powoli te koszmarne fałdki z bioder. Nienawidzę ich...
Ćwiczę raz dziennie. Przeważnie rano. 
Preparat stosuje po wysiłku. Niesamowicie chłodzi. Uczucie zimna utrzymuje się przez około 40 minut po wysmarowaniu. Raz było mi tak zimno, że aż zmierzyłam temperaturę ciała w wybranych partiach. Wskazywała zaledwie 34,1ºC. Jeżeli nie lubicie uczucia zimna, nie stosujcie go. Choć osobiście uważam, że po intensywnym treningu, kiedy całe ciało jest rozgrzane fajnie ochładza.
Wspomnę również, że bardzo ładnie pachnie. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, pomimo tego, że ma się po wysmarowaniu uczucie, jakby był ciągle niewchłonięty, ale skóra jest „sucha”.
W składzie L-karnityny firmy Bingospa znaleźć możemy – jak sama nazwa wskazuje L-karnitynę. Jak ważna jest ona w procesie odchudzania chyba każdy wie. Odpowiada ona za transport kwasów tłuszczowych do komórek, gdzie uwalniana jest z nich energia. Wskutek wysiłku fizycznego poziom L-karnityny ulega obniżeniu.
Dlatego warto ją dostarczyć do organizmu. L-karnityna występuje również w formie do spożywania, ale ja osobiście nie jestem przekonana do suplementów diety. Pod żadną postacią. Jednak kosmetyk to inna sprawa.
Zgodnie z opisem umieszczonym na etykiecie ekstrakt l-karnityny i zielonej herbaty wnika bezpośrednio w skórę, redukując nagromadzona podskórną tkankę tłuszczową.
Zgadzam się z tym stwierdzenieM, produkt polecam.

ZDROWO-ZYJ

Jak Wam się podoba ta lista HITÓW ujędrniających brzuch?

Powiem wam szczerze, że moim numerem 1 z tej listy jest l-karnityna. Jest świetna! Działa agresywnie i szybko - szczególnie jeśli ćwiczysz :)

Sprawdźcie to! 

4 minuty, które zmienią twoje ciało! PODEJMUJESZ WYZWANIE!?

08:30:00

4 minuty, które zmienią twoje ciało! PODEJMUJESZ WYZWANIE!?

Takiego maila ostatnio dostałam.
Tak normalnie to bym wywaliła to do spamu, ale muszę przyznać, że naprawdę mnie to zainteresowało. Otworzyłam, czytam i co widzę...



Zacytuję wam, żeby nic nie przekręcić:

Myślisz, że można zmienić swoje ciało w zaledwie 4 minuty?
Myślisz, że uda Ci się do lata stracić oponkę, której tak nienawidzisz?
Myślisz, że ten cellulit, z którym tak uparcie, ale bez skutku walczyłaś jeszcze kiedykolwiek zniknie?

Odpowiedź może być tylko jedna: TAK!

Poświeć mi tylko 4 minuty swojego życia, a udowodnię ci, że twoja znienawidzona oponka zniknie, a po cellulicie nie będzie śladu. Daj mi tylko 28 dni!

Cholera czemu by nie - pomyślałam.

Przecież to proste!
Tylko 4 minuty życia?
To pikuś!

Jak się okazuje jednak wcale nie jest to proste, ale za to skuteczne i jeśli będziesz się trzymać wyznaczonych zasad to naprawdę masz szansę na wygraną, ALE... musisz się poświęcić całkowicie!

Jesteście gotowi? Bo ja tak! Podejmuję wyzwanie i od dziś zaczynam te mordercze 4 minuty ;)

Oto co trzeba zrobić, by osiągnąć sukces:



Po pierwsze trzeba się zaopatrzyć w l-karnitynę to dzięki niej poświecisz tylko 4 minuty w ciągu dnia, a spalać będziesz przez kolejnych kilkanaście minut.

Jak działa l-karnityna? 

Głęboko wewnątrz każdej komórki są ukryte mikroskopijnych rozmiarów mitochondria. Są to centra energetyczne komórek, w których dokonuje się proces utleniania biologicznego. Funkcją l-karnityny jest transportowanie kwasów tłuszczowych z pożywienia (w tym trudnych do spalenia tłuszczów nasyconych i brązowych) do mitochondriów. Tak w właśnie, tłumacząc w prosty sposób działa l-karnityna. Tam są one przekształcane w energię, którą organizm bezpośrednio wykorzystuje. Nie potrzeba być geniuszem, żeby zrozumieć, jak jest to potrzebne sportowcom, szczególnie tym trenującym sporty wytrzymałościowe. Dokładnie w ten sam sposób karnityna wpływa na odchudzanie. [Źródło: https://www.kulturystyka.sklep.pl].
l-karnitynę można przyjmować w różnej formie: tabletek, herbatki, żelu do smarowania ciała.
Ja wybieram ten ostatni sposób, bo wydaje mi się najlepszy, nie obciążam żołądka, działam na skórę, więc poprawiam także jej krążenie i elastyczność.

Jak stosować l-karnitynę?

Najlepiej smarować ciało koncentratem po treningu gdy twoje mięśnie wydają się już odpoczywać l-karnityna będzie je rozgrzewać (lub chłodzić, bo są różne rodzaje l-karnityny) i sprawiać, że efekty ćwiczeń będą się jakby same przedłużały. Czyli ćwiczysz 4 minuty - spalasz tłuszcz przez godzinę! :)

Ja już kiedyś stosowałam l-karnitynę, ale tak trochę oszukiwałam z tymi ćwiczeniami i co? Cholera działała! Teraz skoro mam zamiar ćwiczyć i ją stosować myślę, że będzie działała jeszcze lepiej!  Ps. Zobacz jak dziewczyna w 42 dni robiąc 6 Weidera pozbyła się fałd z brzucha! :)

Ja spodziewam się efektu WOW na początek maja! ;)

No dobra, ale nie podziałałam wam jeszcze jak się ćwiczy, a pewnie jesteście ciekawi, bo przecież głównie o to chodzi :)

Po co nam te 4 minuty?

Potrzebne! Do zrobienia deski :)

A deskę robimy tak:



Ten przystojny pan chociaż mówi nie po naszemu to tak ładnie pokazuje jak prawidłowo zrobić deskę, że nie sądzę by ktokolwiek miał z tym problem. Stosujcie się do jego rad! :)

A oto twój plan treningowy na najbliższe 28 dni:

Dzień 1 - 20 sekund, 
Dzień 2 - 20 sekund 
Dzień 3 - 30 sekund 
Dzień 4 - 30 sekund 
Dzień 5 - 40 sekund, 
Dzień 6 - przerwa
Dzień 7 - 45 sekund 
Dzień 8 - 45 sekund 
Dzień 9 - 60 sekund 
Dzień 10 - 60 sekund 
Dzień 11 - 60 sekund 
Dzień 12 - 90 sekund 
Dzień 13 - przerwa 
Dzień 14 - 90 sekund 
Dzień 15 - 90 sekund 
Dzień 16 - 120 sekund 
Dzień 17 - 120 sekund 
Dzień 18 - 150 sekund 
Dzień 19 - przerwa
Dzień 20 - 150 sekund 
Dzień 21 - 150 sekund 
Dzień 22 - 180 sekund 
Dzień 23 - 180 sekund, 
Dzień 24 - 210 sekund 
Dzień 25 - przerwa
Dzień 26 - 210 sekund 
Dzień 27 - 240 sekund, 
Dzień 28 - wytrzymaj jak najdłużej! :)

Aha i na koniec jeszcze jedna bardzo ważna informacja. Jeśli macie ochotę dostawać takie maile jak ja, możecie zapisać się na NEWSLETTER. Ja się kiedyś tam zapisałam i właśnie ten newsletter natchnął mnie do ćwiczeń i walki o swoją piękną sylwetkę :)

To jak, podejmujecie wyzwanie?! :)


Copyright © Sposób na Brzuch , Blogger