.. takie zdanie przeczytałam dziś na Facebooku. Musze przyznać, że zajebiście mnie to zainteresowało i oczywiście wlazłam w tego linka. Zanim otworzyła mi się strona pomyślałam sobie "ale ze mnie kretynka, to pewnie kolejna z tych reklam co się ładują do przeglądarki, a potem nie dają ci spokoju i tylko otwierają za każdym kliknięciem myszki". Ku mojemu zdziwieniu tak się nie stało! Otworzyła mi się strona (a właściwie blog, ale to jest przecież bez znaczenia) z przepisem!
No cóż, przeczytałam, przemyślałam i chyba się na to skuszę. Bardzo sensownie było tam opisane dlaczego warto jeść takie śniadanie. Autor miał całkowitą rację! - przynajmniej w moim przypadku.
Kto chociaż raz się odchudzał doskonale wie, że łatwo nie jest. Podczas odchudzania musimy się zmagać z wieloma różnymi przykrymi sprawami. Ciągoty do słodyczy, chęć podjadania i wieczorne kuszenie lodówki to jeszcze nic. Gdy się człowiek odchudza (no przynajmniej ja tak mam), to zdarzają się problemy z wypróżnianiem. Mimo tego, że piję dużo płynów, no przynajmniej staram się, mam problemy z codzienną wizytą w toalecie.
Czytałam kiedyś o tym i ponoć to normalne. Zmieniamy swój tryb życia i w ten sposób reaguje nasz organizm. Na początku odchudzania nasz metabolizm zawsze zwalnia i musimy się z tym liczyć. A skoro metabolizm zwalnia to mogą się też pojawić problemy z załatwianiem się.
Do tej pory próbowałam sobie poradzić herbatkami ziołowymi, ale od jutra zamierzam wprowadzić w życie takie zdrowe śniadanko!
Oto przepis:
• 2 łyżki stołowe płatków owsianych
• 1 łyżeczka kakao w proszku
• 1 łyżeczka siemienia lnianego
• 5-7 śliwek
• 250 ml kefiru lub jogurtu o niskiej zawartości tłuszczu
Przygotowanie:
Śliwki zalać wodą i odstawić na 10 minut. Pozostałe składniki wymieszać dokładnie, dodać śliwki. Śliwki dobrze rozgnieść widelcem lub zblendować na puree.
Takie śniadanie trzeba przygotować sobie dzień wcześniej. Włożyć do lodówki wieczorem przed snem. Rano jeść i cieszyć się przyspieszonym metabolizmem i smakiem! :)
Czego możecie się spodziewać?
Spodziewajcie się miłych doznań smakowych.
Spodziewajcie się tego, że wasz metabolizm ruszy!
Spodziewajcie się KOŃCA kłopotów z wypróżnianiem!
Zalecane jest by jeść takie śniadanko przez kilka dni, albo przynajmniej tak długo aż nie schudniesz tyle ile byś chciała. Ja zamierzam jeść tak przez tydzień, dwa... hmm, do znudzenia! :)
jak tam rezultaty?
OdpowiedzUsuń