08:30:00

4 minuty, które zmienią twoje ciało! PODEJMUJESZ WYZWANIE!?

Takiego maila ostatnio dostałam.
Tak normalnie to bym wywaliła to do spamu, ale muszę przyznać, że naprawdę mnie to zainteresowało. Otworzyłam, czytam i co widzę...



Zacytuję wam, żeby nic nie przekręcić:

Myślisz, że można zmienić swoje ciało w zaledwie 4 minuty?
Myślisz, że uda Ci się do lata stracić oponkę, której tak nienawidzisz?
Myślisz, że ten cellulit, z którym tak uparcie, ale bez skutku walczyłaś jeszcze kiedykolwiek zniknie?

Odpowiedź może być tylko jedna: TAK!

Poświeć mi tylko 4 minuty swojego życia, a udowodnię ci, że twoja znienawidzona oponka zniknie, a po cellulicie nie będzie śladu. Daj mi tylko 28 dni!

Cholera czemu by nie - pomyślałam.

Przecież to proste!
Tylko 4 minuty życia?
To pikuś!

Jak się okazuje jednak wcale nie jest to proste, ale za to skuteczne i jeśli będziesz się trzymać wyznaczonych zasad to naprawdę masz szansę na wygraną, ALE... musisz się poświęcić całkowicie!

Jesteście gotowi? Bo ja tak! Podejmuję wyzwanie i od dziś zaczynam te mordercze 4 minuty ;)

Oto co trzeba zrobić, by osiągnąć sukces:



Po pierwsze trzeba się zaopatrzyć w l-karnitynę to dzięki niej poświecisz tylko 4 minuty w ciągu dnia, a spalać będziesz przez kolejnych kilkanaście minut.

Jak działa l-karnityna? 

Głęboko wewnątrz każdej komórki są ukryte mikroskopijnych rozmiarów mitochondria. Są to centra energetyczne komórek, w których dokonuje się proces utleniania biologicznego. Funkcją l-karnityny jest transportowanie kwasów tłuszczowych z pożywienia (w tym trudnych do spalenia tłuszczów nasyconych i brązowych) do mitochondriów. Tak w właśnie, tłumacząc w prosty sposób działa l-karnityna. Tam są one przekształcane w energię, którą organizm bezpośrednio wykorzystuje. Nie potrzeba być geniuszem, żeby zrozumieć, jak jest to potrzebne sportowcom, szczególnie tym trenującym sporty wytrzymałościowe. Dokładnie w ten sam sposób karnityna wpływa na odchudzanie. [Źródło: https://www.kulturystyka.sklep.pl].
l-karnitynę można przyjmować w różnej formie: tabletek, herbatki, żelu do smarowania ciała.
Ja wybieram ten ostatni sposób, bo wydaje mi się najlepszy, nie obciążam żołądka, działam na skórę, więc poprawiam także jej krążenie i elastyczność.

Jak stosować l-karnitynę?

Najlepiej smarować ciało koncentratem po treningu gdy twoje mięśnie wydają się już odpoczywać l-karnityna będzie je rozgrzewać (lub chłodzić, bo są różne rodzaje l-karnityny) i sprawiać, że efekty ćwiczeń będą się jakby same przedłużały. Czyli ćwiczysz 4 minuty - spalasz tłuszcz przez godzinę! :)

Ja już kiedyś stosowałam l-karnitynę, ale tak trochę oszukiwałam z tymi ćwiczeniami i co? Cholera działała! Teraz skoro mam zamiar ćwiczyć i ją stosować myślę, że będzie działała jeszcze lepiej!  Ps. Zobacz jak dziewczyna w 42 dni robiąc 6 Weidera pozbyła się fałd z brzucha! :)

Ja spodziewam się efektu WOW na początek maja! ;)

No dobra, ale nie podziałałam wam jeszcze jak się ćwiczy, a pewnie jesteście ciekawi, bo przecież głównie o to chodzi :)

Po co nam te 4 minuty?

Potrzebne! Do zrobienia deski :)

A deskę robimy tak:



Ten przystojny pan chociaż mówi nie po naszemu to tak ładnie pokazuje jak prawidłowo zrobić deskę, że nie sądzę by ktokolwiek miał z tym problem. Stosujcie się do jego rad! :)

A oto twój plan treningowy na najbliższe 28 dni:

Dzień 1 - 20 sekund, 
Dzień 2 - 20 sekund 
Dzień 3 - 30 sekund 
Dzień 4 - 30 sekund 
Dzień 5 - 40 sekund, 
Dzień 6 - przerwa
Dzień 7 - 45 sekund 
Dzień 8 - 45 sekund 
Dzień 9 - 60 sekund 
Dzień 10 - 60 sekund 
Dzień 11 - 60 sekund 
Dzień 12 - 90 sekund 
Dzień 13 - przerwa 
Dzień 14 - 90 sekund 
Dzień 15 - 90 sekund 
Dzień 16 - 120 sekund 
Dzień 17 - 120 sekund 
Dzień 18 - 150 sekund 
Dzień 19 - przerwa
Dzień 20 - 150 sekund 
Dzień 21 - 150 sekund 
Dzień 22 - 180 sekund 
Dzień 23 - 180 sekund, 
Dzień 24 - 210 sekund 
Dzień 25 - przerwa
Dzień 26 - 210 sekund 
Dzień 27 - 240 sekund, 
Dzień 28 - wytrzymaj jak najdłużej! :)

Aha i na koniec jeszcze jedna bardzo ważna informacja. Jeśli macie ochotę dostawać takie maile jak ja, możecie zapisać się na NEWSLETTER. Ja się kiedyś tam zapisałam i właśnie ten newsletter natchnął mnie do ćwiczeń i walki o swoją piękną sylwetkę :)

To jak, podejmujecie wyzwanie?! :)


2 komentarze:

  1. Ciekawy plan treningowy. Dla mnie 4 minuty treningu dziennie to zdecydowanie za mało. Świetna opcja dla tych, którzy preferują krótkie a bardzo intensywne treningi lub ciągle narzekają na brak czasu na trening w ciągu dnia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Copyright © Sposób na Brzuch , Blogger